wybory

Politycznie, czyli Mama Ka na prezydenta!

– Mamusiu, czy jest jeszcze żałoba?
– Nie synku, żałoba już się skończyła.
– To czemu tam [na balkonach bloków] wiszą flagi?
– Bo wielu ludzi umarło. I Polska nadal nie ma prezydenta. Ale jak zrobi się ciepło, to odbędą się wybory i dorośli pójdą głosować na nowego prezydenta.
– A dzieci?
– Dzieci nie mogą głosować. Tylko rodzice.
– Ale ja chcę… Mamusiu…
– Ty pójdziesz na wybory ze mną i pomożesz mi zagłosować, dobrze? Powiesz na kogo będę miała oddać głos.
– Dobrze. Ale ja już wiem na kogo zagłosuję!
– Tak? Na kogo?
– Na ciebie!

Fakt, kiedyś myślałam o tym, żeby na poważnie zająć się polityką. Był taki okres, że chciałam się nawet zapisać do pewnej ugrupowania… Ale żeby od razu na prezydenta?!

Podobało się? Podaj dalej: