Inowrocław

W końcu mam więcej czasu na pisanie bloga, a od środy Synuś eM zaczyna wakacje, więc pewnie przez długi czas nie zabraknie mi materiału na kolejne notki, biorąc pod uwagę gadulstwo i pomysły mojego pierworodnego :)

Dzisiejszy dzień upłynął nam pod znakiem spontanicznej wycieczki do Inowrocławia z moją ciocią i Mateusza chrzestnym. W ciągu 30 minut ubraliśmy się, spakowaliśmy i ruszyliśmy na spotkanie z przygodą :)

Spacer po parku, spacer przy (i na) tężniach, dmuchana zjeżdżalnia, trampolina, plac zabaw, minigolf… Atrakcji nam nie brakowało, tak więc nie nudziliśmy się ani przez chwilę. Nawet mój aparat tego nie wytrzymał i rozładował się po jakichś 2 godzinach (a miał pełną baterię) :D

inowrocław

W dodatku Inowrocław okazał się stosunkowo tani w porównaniu z Ciechocinkiem. Za spacerowanie przy tężniach nic się nie płaci (a w Ciechocinku niestety tak), wejście do góry na tężnie kosztuje albo 2 zł, albo 1,50 zł (bilet ulgowy). Godzina minigolfa – 2 zł od osoby (w innych miejscach zdarzało mi się płacić za to nawet kilkanaście złotych!), kręgle na świeżym powietrzu – bodajże 3 zł albo 5 zł za godzinę, plac zabaw – bezpłatny. Nawiasem mówiąc – nie widziałam dotąd tak dużego i rozbudowanego placu zabaw – było tam dosłownie wszystko, nawet przyrządy gimnastyczne dla dorosłych! Dodatkowo zachwycił mnie piękny park i wszechobecne kwiaty… Ogólnie było super :)

Podobało się? Podaj dalej: