marzenia się spełnia

Marzenia się spełnia

Nie lubię kupować ubrań, butów itd… Mam za to fioła na punkcie kosmetyków (w końcu bycie konsultantką Avonu do czegoś zobowiązuje, no nie?) i… elektroniki oraz sprzętów kuchennych (chociaż gotować w dalszym ciągu nie umiem).

Jeszcze rok temu marzyłam o nowym komputerze (bo o tym jak stary (nie) działał to pisałam tu nie raz) oraz odtwarzaczu DVD (nie lubię oglądać filmów na komputerze). Plany zrealizować się udało – pierwszy dzięki zakupom ratalnym, drugi – dzięki oszczędzaniu co miesiąc niewielkiej kwoty.

marzenia się spełnia

W zeszłym tygodniu uznałam więc, że pora zrealizować swoje plany na rok 2013 i zacząć oszczędzać na kolejny „luksusowy” wydatek, który może i do życia konieczny nie jest, ale za to zdecydowanie ułatwi/uprzyjemni mi życie.

Tak więc na listę marzeń trafiają:

Ekspres do kawy – ostatnio polubiłam picie kawy i właściwie dzięki niej lepiej funkcjonuję (jestem niskociśnieniowcem – zdarza się, że aparaty pomiarowe w ogóle nie wykrywają u mnie ciśnienia :P )

Blender – mam masę pomysłów do zrealizowania w kuchni, ale sprzętu brak… Może przy okazji nauczyłabym się w końcu gotować?

Parowar – jak już dbać o zdrowie to zmieniając nawyki żywieniowe. A nie ma nic zdrowszego od gotowania na parze (zwłaszcza biorąc pod uwagę moje obecne stanowisko w pracy).

Rower – a właściwie, u-a-ha rowery dwa, co by móc razem z Synusiem eM jeździć na wycieczki po okolicy (żeby było trudniej to musiałabym najpierw nauczyć Mateusza jeździć na dwóch kółkach, ale wierzę, że w końcu sobie z tym poradzi).

Poza tym fajnie byłoby wreszcie zapisać się na prawo jazdy i siłownię, ale… Na pierwsze wciąż brak funduszy, a na drugie – brak czasu.

A Wy o jakich zakupach marzycie? :)

Podobało się? Podaj dalej: