dzieci prowokują

Dzieci prowokują, same wchodzą dorosłym do łóżka… WTF?!

W jakim świecie ja żyję?!

Jestem matką samotnie wychowującą syna. I ni chu chu nie mogę zrozumieć tych wszystkich głupot wciskanych światu przez wszelkiej maści autorytety i specjalistów, którzy próbują na siłę demonizować dzieci. Ok, dziecku wychowywanemu bez ojca na pewno jest trudniej. Ale to jeszcze nie znaczy, że w wieku kilku lat uwiedzie pierwszego z brzegu księdza i wbrew jego woli wskoczy mu do łóżka! To nie znaczy, że mały chłopiec wychowywany bez matki zacznie od razu paradować w sukienkach i narzucać się swojej nauczycielce, bo jest spragniony kobiecego ciepła!

Wychowuję zwykłe DZIECKO, a nie ODMIEŃCA, który jak jedyny syn samotnej matki:

a) zostanie homoseksualistą

b) uwiedzie w swoim życiu niejednego księdza

c) zostanie ofiarą szkolnej przemocy

d) do końca życia będzie chodził od jednego psychoterapeuty do drugiego


moi rodzice się rozwodzą

„Jeżeli mówimy o dziecku 3-letnim (bo i takie przypadki pedofilii miały miejsce), to dotyczyły one rodzin, bo pod ich ścisłą opieką znajduje się wtedy dziecko. Ale mamy i dzieci 10-letnie, trochę starsze, i znam przypadki, gdzie ich życie intymne potrzebowało wcześniejszego zaspokojenia. Same dzieci „wchodziły” do łóżek dorosłych, chcąc być spełnionym. I to był wybór dziecka. W pojedynczych przypadkach świadomość niektórych dzieci może być bardzo dorosła, dojrzała. Są to niewątpliwie wyjątki, niemniej jednak one są. Trzeba wiedzieć, że reguły są regułami, natomiast odstępstwa w jedną, jak i w drugą stronę istnieją. Postawienie takiej tezy, że czasami dzieci prowokują do czegoś, nie jest też tak do końca bezpodstawne. Najgorsze są przede wszystkim przejaskrawienia. Z jednej strony bezstresowe wychowywanie dzieci (tu jestem zwolennikiem zupełnie innego modelu i pokolenia. Mój ojciec mawiał: „Tyłek nie szklanka i się nie potłucze”). Z drugiej zaś strony myślę, że trzeba też mówić o tych zranieniach, które występują w środowisku. Teraz, kiedy mamy całe morze małżeństw rozbitych, a więc rodzin niepełnych, gdzie najczęściej brakuje ojca, będzie się coraz częściej zdarzać, że dzieci bez takich wzorców będą lgnęły do mężczyzn.”

ksiądz doktor Ireneusz Bochyński

„Niewłaściwa postawa często wyzwala się, kiedy dziecko szuka miłości. Ono lgnie, zagubi się i jeszcze tego drugiego człowieka wciąga. Boleję nad tym. Oczywiście nikt nie może akceptować tego – ani Kościół, ani żaden człowiek Kościoła.”

arcybiskup Józef Michalik

Dodałam bym jeszcze kilka słów od samej siebie, ale ocenzurowanie tego potrwałoby kilka godzin… Ewidentnie MUSZĘ przestać czytać, oglądać i słuchać wiadomości, bo inaczej nawet moje niskie ciśnienie nie ochroni mnie przed zawałem :P

My chyba na prawdę powinniśmy pozamykać się w domach i absolutnie z nich nie wychodzić – świat jest taaaki niebezpieczny, że aż strach się bać… Kilkuletni gwałciciele księży… Kobiety, które samym wyjściem do ludzi prowokują do gwałtu…

gwałt

Podobało się? Podaj dalej: