dlaczego warto być optymistą

Dlaczego warto być optymistą?

Kilka ostatnich lat dało mi w kość. Miałam wrażenie, że wszystko czego się dotknę na 100% skończy się niepowodzeniem i… faktycznie tak było. Jeśli tylko coś mogło się nie udać, to się nie udawało. Brakowało funduszy na załatanie dziur w domowym budżecie, co i rusz zaskakiwały nas niespodziewane wydatki, które uniemożliwiały zarówno realizację marzeń, jak i tych bardziej przyziemnych planów. Dopadały nas choroby i kontuzje, zawodzili ludzie i przedmioty… Podsumowując – wszystko się sypało, a ja żyłam w przekonaniu, że szczęście nie jest mi pisane.

Co ciekawe – nawet kiedy już widziałam to upragnione światełko w tunelu to zamiast skakać z radości i biec mu naprzeciw – wmawiałam sobie, że to tak naprawdę światła nadjeżdżającego pociągu i z krzykiem uciekałam w drugą stronę. Nic dziwnego, że w moim życiu nic się nie zmieniało na lepsze…

Zazdrościłam innym i czekałam na fajerwerki, które miały oznaczać, że pech mnie wreszcie opuścił. Rozgoryczona powtarzałam, że ludzie dookoła mnie mają łatwiej, bo u nich wszystko się układa i mogą dzięki temu być szczęśliwi. I to był mój największy błąd…

szczęście

Bo ze szczęściem jest zupełnie inaczej! Dopiero kiedy zaczęłam cieszyć się życiem, to nagle wszystko inne zaczęło się układać. Samo. Ja skupiałam się tylko na sobie i na tym, aby czuć się dobrze. Przestałam przejmować się tym, co powiedzą ludzie, olałam wszystkie problemy (po co przejmować się tym, na co nie ma się żadnego wpływu?) i codziennie starałam się robić przynajmniej jeden krok do przodu – ku nieznanemu.

Czy teraz jestem szczęśliwa? Oczywiście! Chociaż mój budżet dalej jest dziurawy niczym polskie drogi, a ludzkość wciąż mnie rozczarowuje – wciąż jestem optymistką. I to działa, bo z czasem moje kolejne problemy rozwiązują się… same :)


Podobało się? Podaj dalej: