Wiosna na horyzoncie, czyli podsumowanie marca

Ponoć „im dalej w las, tym więcej drzew”. U nas jednak bardziej pasuje opcja, że „im dalej w rok, tym większy rollercoaster”. Tegoroczna wiosna jest tego najlepszym przykładem, bo przyniosła ze sobą ogromne zmiany – w najbliższym czasie czeka nas przeprowadzka do innego miasta, a co za tym idzie – wywrócenie całego życia do góry nogami.

Mission: weekend

Wraz z nadejściem marca, przyroda zaczęła budzić się do życia, a my wreszcie odzyskaliśmy chęć, aby weekendy spędzać na świeżym powietrzu. Tym samym zaraz na początku miesiąca wybraliśmy się do Ciechocinka, zaś innym razem odwiedziliśmy toruński ogród zoobotaniczny. O tym jednak będzie osobny wpis :)

wiosna

Z życia wzięte

Marzec to również miesiąc, w którym minęło 18 miesięcy od kiedy zmienił się mój status związku. O ile pierwszy rok minął nam pod znakiem „związku na odległość”, o tyle kolejne miesiące udowodniły, że świetnie radzimy sobie również jako para mieszkająca razem. To jednak nie koniec wyzwań, bo przed nami przecież kolejne zmiany. Swoją drogą – z pełną premedytacją ogłosiliśmy to światu 1 kwietnia, bo byliśmy ciekawi ile osób uzna to za prima aprilisowy żart. Ot, takie z nas trolle :)

Marzec w obiektywie

podsumowanie marca

Uprzedzając Wasze pytania – świeczka marki Candellana (na żywo wygląda jeszcze lepiej!), a co do książki, to… niestety, ale nie miała w sobie tego „czegoś” i trochę mnie rozczarowała.

Happy Holi on Youtube

Marzec to również hinduistyczne święto wiosny i radości, więc dzisiejszy wpis zakończę kolorowym akcentem prosto z Bollywood:

Podobało się? Podaj dalej: