diagnoza gotowości szkolnej

Diagnoza gotowości szkolnej 2013

Rok temu podzieliłam się z wami otrzymaną z przedszkola diagnozą gotowości szkolnej Synusia eM. Wtedy nie zdecydowałam się na zapisanie Mateusza do szkoły w wieku 6 lat i nie żałuję (zresztą pisałam o tym w poprzednim poście)… Przez ten czas zmienił się jego stosunek do szkoły (cieszy się, że tam pójdzie zamiast jak do tej pory rozpaczać), a i on sam zrobił ogromne postępy.

Tak wygląda diagnoza odebrana z przedszkola w kwietniu 2013:

Umiejętności społeczne i odporność emocjonalna:

Stosuje się do norm społecznych. Współpracuje chętnie i raczej bez konfliktów z rówieśnikami. Pomaga rówieśnikom, dzieli się z nimi zabawkami. Potrafi inicjować zabawy. Chętnie bierze udział w grupowych zajęciach i zabawach. Jest lubiany przez inne dzieci. Ma dobre relacje z dorosłymi. Zwraca się o pomoc, gdy nie potrafi sobie poradzić. Jest raczej pogodny. Jest zaciekawiony zajęciami. Interesuje się czynnościami szkolnymi. Szybko adoptuje się do nowej sytuacji. Jest otwarty w stosunku do innych. Stosuje się do poleceń dorosłego. Próbuje pokonywać trudności.

Umiejętności matematyczne i gotowość do nauki czytania i pisania:

Rozumie i potrafi wskazać: tyle samo liczmanów, więcej lub mniej. Potrafi rozdzielić parzystą liczbę elementów na dwie równe części. Zna liczebniki porządkowe (pierwszy, drugi, trzeci itp.). Zna figury geometryczne, potrafi dokonać prostej klasyfikacji elementów. Potrafi zdanie podzielić na kilka wyrazów. Dzieli słowa na sylaby. Lubi słuchać opowiadań, rozumie treść i potrafi ją opowiedzieć. Prawidłowo ujmuje stosunki przestrzenne.

Trudności: Niechętnie liczy. Często myli się przy liczeniu do pięciu elementów (do 10 elementów). Nie zawsze podaje prawidłowo liczbę elementów w zbiorze. Nie wysłuchuje głosek na początku wyrazów. Mimo ćwiczeń nie różnicuje kształtów liter. Myli litery podobne kształtem do siebie. Nie kojarzy litery z dźwiękiem jej odpowiadającym. Nie próbuje czytać. Niechętnie odwzorowuje kształty liter.

Sprawność motoryczna i koordynacja wzrokowo-ruchowa:

Porusza się zwinnie, ruchy płynne, skoordynowane. Dobrze utrzymuje równowagę. Lubi zabawy ruchowe. Prawidłowo posługuje się ołówkiem. Przyjmuje prawidłową postawę przy rysowaniu. Lubi rysować i kolorować. Rysowane szlaczki utrzymuje w liniaturze. Prawidłowo odwzorowuje figury geometryczne. Poprawnie pisze kształty liter. Dobrze wycina nożyczkami. Lubi zabawy plasteliną, chętnie lepi figurki.

Trudności: Niechętnie odwzorowuje litery drukowane i pisane.

Samodzielność, w tym umiejętność wykonywania czynności samoobsługowych:

Dziecko samodzielne przy czynnościach higienicznych. Samo je, rozbiera się i ubiera również w odzież wierzchnią. Samodzielnie zakłada różne typy obuwia. Pamięta o potrzebie mycia rąk i zębów. Poprawia odzież, aby wyglądać schludnie. Utrzymuje porządek wokół siebie, sprząta kredki, zabawki. Jest samodzielny jako dyżurny. Jest zdecydowany w wyborze zabaw i zabawek. Samodzielnie planuje treść rysunków i innych prac plastycznych. Jest samodzielne w wykonywaniu poleceń nauczyciela. Pamięta o zasadach zachowania się, o rozkładzie zajęć w przedszkolu. Samo zgłasza złe samopoczucie nauczycielowi.

Zauważone predyspozycje, uzdolnienia i zainteresowania:

Ma dużą potrzebę ruchu – szuka możliwości biegania, skakania. Ma dużą wyobraźnię przestrzenną – konstruuje ciekawe budowle z klocków, piasku i innych materiałów.

Dodatkowe spostrzeżenia:

Dobrze skupia uwagę, spokojny na zajęciach i zainteresowany nimi, dziecko wrażliwe emocjonalnie – wzrusza się i płacze przy niektórych bajkach i opowiadaniach.


Czy coś jest dla mnie zaskoczeniem? Nie. Znam swoje dziecko i jego możliwości, więc jestem zdania, że nauczycielki idealnie opisały Mateusza. Zdaję sobie sprawę, że na chwilę obecną największym problemem jest niechęć do nauki czytania i pisania, ale dzieć (pomału, bo pomału) jednak stale robi postępy. Co prawda wciąż myli się też w liczeniu, ale… raz nie umie policzyć do 6 podczas grania w grę planszową, a innym razem bezbłędnie liczy do 20 albo wykonuje zadania matematyczne w zakresie dodawania i odejmowania. Więc myślę, że to akurat kwestia skupienia się na liczeniu.

Od siebie mogę tylko dodać, że Synuś eM ma pamięć idealną. Bo jak wytłumaczyć, że dokładnie potrafi wskazać miejsce, na którym stał samochód wujka w komisie samochodowym rok (!) temu, albo to, że w 6 kartonach wypełnionych zabawkami potrafi każdy jeden kilkumilimetrowy element przypisać do konkretnej zabawki, która została wyrzucona (!) nawet kilkanaście miesięcy temu? Ostatnio nawet zaskoczył wujka opisując jak to 3 lata temu babcia przeszła na czerwonym świetle i gdzie 2 lata temu mył ręce podczas wycieczki poza miasto. Chapeau bas!

Podobało się? Podaj dalej: