akademia umysłu junior - jesień

„Akademia Umysłu JUNIOR – Jesień” + aktualizacja

Wiem, że mamy lato i raczej nikt z tego powodu nie narzeka. Ale to nie zmienia faktu, że moje myśli coraz częściej krążą wokół jesieni. Rozpoczęcie szkoły to mega przygoda, ale i wyzwanie, więc chyba nic dziwnego, że sporo o tym myślę, prawda? Dzieć już nie może się doczekać, a ja mam wrażenie, że kolejne dni mijają w oszałamiającym tempie i zanim się obejrzę to młody pójdzie nie do podstawówki, ale na studia (przy założeniu, że takie będą jego plany dotyczące dalszej edukacji)…

Tak jak pisałam – Mateuszowi strasznie dłuży się oczekiwanie na wrzesień, więc aby mu ten czas umilić zaznajamiamy się z „Akademią Umysłu JUNIOR – Jesień”. I wiecie co? Zdecydowanie mogę napisać, że ta część spodobała się mojemu dziecku najbardziej! Przyznam się też, że ostatnio również ja spędzam wieczory na zabawie z Tabim, ale ciiii :)

akademia umysłu junior - jesień

Wymagania komputera czy instalacja wyglądają tu niemal identycznie jak w przypadku pozostałych części „Akademii Umysłu JUNIOR”, więc ich opis pozwolę sobie pominąć. Jeśli chodzi o obsługę gry, avatary do wyboru (jest nasz lew!) czy nawet Tabiego – tu też nie ma większych zmian. Poza tym dziecko wciąż jest motywowane do dalszych wysiłków oraz pojawiają się przerywniki skłaniające do aktywności fizycznej, więc rodzic może mieć pewność, że „Jesień” zawiera wszystko to, co wyjątkowe i wartościowe w pozostałych częściach „AU”.

akademia umysłu junior - jesień
akademia umysłu junior - jesień
akademia umysłu junior - jesień

Jednak zupełnie inaczej (bo typowo jesiennie – co widać przede wszystkim na poniższym screenie) prezentuje się menu główne, tak jak i poszczególne gry. Ale to chyba oczywistość dla tych, którzy razem z nami poznali „Zimę”, „Wiosnę” i „Lato” – śmiem nawet twierdzić, że na tym polega cały urok grafiki w przypadku „AU” :)

akademia umysłu junior - jesień

Ale wracając do „Jesieni”… Gier jest ogólnie 21, ale Synuś eM szczególnie upodobał sobie trzy z nich, więc z przyjemnością Wam je przybliżę. Najpierw jednak dodam, że te gry są jego ulubionymi nie tylko spośród „Jesieni”, ale też spośród wszystkich pozostałych części „Akademii Umysłu JUNIOR”. I wcale mu się nie dziwię, bo któregoś wieczoru sama spędziłam przy nich kilka godzin :)


1. RÓŻNICE – jedna z ulubionych form rozrywki dziecia. Dotąd szukał różnic w gazetkach dla dzieci, teraz może robić to na komputerze – raj dla mojego małego komputeromaniaka :)

akademia umysłu junior - jesień

2. WYKOPKI – czyli saper po kreciemu :) Zasady te same co w grze Microsoftu, przy czym zamiast bomb mamy krety. Swoją drogą od czasów czeskiego „Krecika” mam do tych zwierzątek ogromną słabość (pod warunkiem, że nie pojawiają się w naszym ogrodzie :P ). Macie tak samo?

akademia umysłu junior - jesień

3. ZIELNIK – nasz hit! Zawsze chciałam nauczyć się rozróżniać liście z drzew, ale nigdy nie było mi po drodze z założeniem zielnika. Widząc jednak entuzjazm dziecka podczas zgadywania kolejnych liści i dopasowywania ich do nazw drzew uznałam, że pora to zmienić. Ta jesień będzie należeć do nas i do naszego zielnika! :)

akademia umysłu junior - jesień
akademia umysłu junior - jesień


Podsumowując – znowu mam pewność, że „Akademia Umysłu JUNIOR” wspiera edukację mojego dziecka (i skłania do kontynuacji tych działań również po odejściu od komputera – przykład: zielnik). Bardzo się cieszę, że miałam okazję poznać tak wartościową serię programów dla najmłodszych, że mogłam patrzeć na ogromną radość w oczach mojego synka. Czuję się jednak trochę rozczarowana… Czemu są tylko cztery pory roku, no czemu?! Z chęcią przetestowalibyśmy kolejne odsłony „Akademii Umysłu JUNIOR”…! :)

UWAGA – AKTUALIZACJE

Śpieszę Wam donieść, że ukazały się aktualizacje do wszystkich części „Akademii Umysłu JUNIOR”! Jak powszechnie wiadomo – dobra aktualizacja nie jest zła, więc wiąże się to z kilkoma dodatkowymi atrakcjami dla naszych pociech!

Po pierwsze – po przejściu wszystkich 10 poziomów w konkretnej grze dziecko otrzyma nie tylko wirtualny puchar, ale i dyplom, który można wydrukować.

dyplom

Po drugie – po zdobyciu 5 pucharów (ukończeniu pięciu różnych gier) dziecko otrzymuje certyfikat. Oczywiście on też nadaje się do druku!

certyfikat

Po trzecie – w ramach każdej wersji gry można wydrukować dziecku tematyczne kolorowanki. Dotąd było to możliwe tylko w ramach „Wiosny”.

I co Wy na to?

Podobało się? Podaj dalej: