Wasze dzieciaki już po balach karnawałowych czy jeszcze przed? U nas ten wielki dzień nastąpi dopiero 5 lutego, bo w kujawsko-pomorskim mamy właśnie ferie i przedszkole uznało, że z imprezą dla dzieciaków można poczekać :)
Tegoroczny bal będzie dla Synusia eM trochę inny niż te, które miały miejsce w ubiegłych latach… Raz, że to ostatni karnawał w przedszkolu, a dwa – strój mamy już od jakiegoś czasu w domu i mały spędził w nim sporo czasu na zabawach (a więc nie wypożyczamy nic na ostatnią chwilę) :)
Strój mamy ze sklepu Party Tino i na prawdę mogę Wam polecić robienie zakupów właśnie tam. Stroje są kolorowe, wykonane z wysokiej jakości materiałów (przy strojach z wypożyczalni mały non stop narzekał, że coś go „gryzie”) i przede wszystkim ceny nie są wzięte z kosmosu, a uwierzcie mi – robiłam porównanie z cenami np. w hipermarketach (gdzie może i jest odrobinę taniej, ale za to wykonanie i użyte materiały pozostawiają wiele do życzenia, ba nie można być nawet pewnym, że strój dotrwa końca balu). Ja chciałam strój, który posłuży przynajmniej dwa lata z rzędu i mam! :)
Więcej o strojach od Party Tino możecie poczytać na Babylandii – opisałyśmy tam trzy różne kostiumy i żadna z nas nie była rozczarowana :)
P.S. Pisałam Wam o jasełkach w przedszkolu, prawda? Okazało się, że 1 lutego czeka nas powtórka z okazji opóźnionego Dnia Babci i Dziadka :P Szkoda, że nauczycielki nie powiadomiły rodziców o tym wcześniej – wtedy strój aniołka bym po prostu kupiła przed pierwszym przedstawieniem zamiast dwukrotnie płacić po 26 zł za wypożyczenie go na jeden dzień. Zwłaszcza, że strój anioła z Party Tino tak się do mnie uśmiechał podczas przeglądania ich oferty…. A teraz kupowanie już mi się nie opłaca, grrrr :/
Obejrzycie sobie również stroje dla dorosłych – robią wrażenie! :)