Kilka miesięcy temu po raz pierwszy byłam w Escape Roomie i byłam zachwycona taką formą spędzania wolnego czasu. Wiedziałam, że prędzej czy później będę chciała zabrać w takie miejsce mojego 12-latka, ale wydawało mi się, że na wspólne wyjście muszę jeszcze trochę poczekać. No bo jak to tak – dziecko i rozwiązywanie trudnych zagadek?
Escape Room dla dzieci
Zdawałam sobie sprawę z istnienia ER dla dzieci, ale byłam przekonana, że pod względem trudności okażą się one kiepskim pomysłem na wyjście dla całej rodziny. Myślałam, że młody może i będzie miał frajdę, ale przy tym my wynudzimy się jak mopsy i jedyne o czym będziemy marzyć to powrót do domu. Drugą opcją, którą brałam pod uwagę był z kolei scenariusz, w którym ostatecznie to ja i M. rozwiązujemy wszystkie zagadki, a eM zanudza się na śmierć i błaga, żeby nigdzie go już ze sobą nie zabierać…
O, ja naiwna!
Nasze wrażenia
Na początku marca wybraliśmy się całą trójką do jednego z warszawskich Escape Roomów (a konkretniej do FunEscape na Sadybie):
Wiadomo, że aby wydostać się z pokoju konieczne jest rozwiązanie licznych zagadek logicznych, a żeby to się udało – praca w grupie i komunikacja pomiędzy wszystkimi członkami zespołu musi przebiegać sprawnie.
I tutaj chyba najbardziej zdziwiło mnie to, że eM ze wszystkimi zadaniami (a także z presją czasu) poradził sobie najlepiej z nas wszystkich.
Po pierwsze – działał instynktownie i zanim my ruszyliśmy się z miejsca, to dzieć już przeszukiwał najdalsze zakątki pokoju i wpadał na rozwiązania, które dla nas wydawały się zbyt abstrakcyjne, aby były prawdziwe.
Po drugie – wraz z upływem kolejnych minut my byliśmy coraz bardziej nerwowi i zniechęceni, a eM dalej działał na pełnych obrotach i był niesamowicie skupiony. Gdyby nie jego stoicki spokój to pewnie nie udałoby nam się opuścić ani jednego pokoju (a odwiedziliśmy dwa – „Polski Skarbiec” oraz „Bezludną Wyspę”).
Moim zdaniem takie rodzinne wyjście do Escape Roomu to świetna lekcja pokory dla rodziców, ponieważ można wyciągnąć z niej na prawdę ciekawe wnioski. Ja na przykład zrozumiałam, że warto częściej dopuszczać eM do głosu (i w związku z tym staram się poprawić komunikację w naszej rodzinie), a także dotarło do mnie, że eM świetnie radzi sobie w kryzysowych sytuacjach (wstyd się przyznać, ale czasem zapominam, że mój syn ma już 12 lat).
Rodzinne wyjście do Escape Roomu – organizacja
Nie każdy ER nadaje się dla dzieci, więc jeśli macie ochotę spędzić w ten sposób czas ze swoimi pociechami to polecam Wam stronę lockme.pl, na której działa wyszukiwarka pokoi zagadek w całej Polsce, a kryteria wyszukiwania to m.in. tematyka pokoju, poziom trudności albo właśnie dostępność dla dzieci (FunEscape oferuje również specjalne scenariusze dla dzieci, więc można pokusić się o rezerwację wyłącznie dla najmłodszych – wówczas zamiast rodziców będzie im towarzyszył animator).
Plus korzystania z wyszukiwarki jest również taki, że na stronie można sprawdzić opinie użytkowników o pokojach oraz bezpośrednio dokonać rezerwacji. Dziecinnie proste! :)
P.S. Chyba już wiem gdzie zorganizować kolejne urodziny Mateusza…
* Wpis powstał w ramach współpracy z FunEscape