pregoreksja

Pregoreksja

Ostatnio oglądałam bardzo ciekawy dokument o anoreksji ciążowej – pregoreksji. Na widok kobiet głodzących się w czasie ciąży tylko po to, żeby wyglądać atrakcyjnie pomimo (?) swojego stanu po prostu opadła mi szczęka. Nie jestem w stanie zrozumieć jak można ryzykować zdrowiem swoim i dziecka w imię „pięknego” wyglądu.

Chyba każda przyszła mama na pewnym etapie ciąży zadręcza się swoimi rozmiarami. Jednym wydaje się, że przytyły za mało (albo wręcz straciły na wadze na skutek „przyjaźni” z kibelkiem), inne stresują się zbytnim przyrostem wagi. To normalne, że kobiety nie od razu akceptują zmiany jakie zaszły w ich ciele. Jednak i ta normalność ma swoje granice…

pregoreksja

Pregoreksja objawia się identycznie jak anoreksja – przyszłe mamy zaczynają kontrolować swoją wagę, ograniczać pożywienie, prowokować wymioty i wykonywać ćwiczenia fizyczne. Twierdzą, że w ten sposób starają się zachować szczupłą sylwetkę w czasie ciąży i umożliwiają sobie jak najszybszy powrót do formy już po urodzeniu dziecka. Wiecie co zdziwiło mnie najbardziej? Fakt, że pregorektyczkami mogą zostać także te kobiety, które wcześniej nie cierpiały na żadne zaburzenia odżywiania (chociaż na ogół chorują głównie anorektyczki i bulimiczki). To chyba tak jak z depresją poporodową – może dopaść każdą z nas, niemalże bez ostrzeżenia…

Zdarza się, że pregorektyczki domagają się przeprowadzenia cesarskiego cięcia już w 8. miesiącu ciąży, aby uniknąć zbytniego przyrostu wagi, który jest charakterystyczny dla 9. miesiąca. Do tej pory wydawało mi się, że sama „cesarka” na życzenie jest ekstrawagancją (nie ukrywajmy, że jest to poważna operacja, a nie rutynowy zabieg usunięcia zęba), a więc na przedwczesną „cesarkę” w imię szczupłej sylwetki brak mi już po prostu słów… Nie dość, że dziecko może urodzić się chore czy też „tylko” słabowite, to jeszcze miałabym je dobrowolnie narażać na wszelkie komplikacje wynikające z wcześniactwa? O nie…

ciąża

Obraz kobiet w ciąży kreowany w mediach oraz artykuły w prasie kobiecej skupiają się na sprawach atrakcyjnego wyglądu w trakcie i po ciąży. Nawet na pozór niewinne ujędrniające kremy na rozstępy, próbki kosmetyków napinających skórę czy nawet artykuły o dietach po ciąży mogą przyczynić się do zachorowania! Oczywiście wszystko zależy od psychiki kobiety, ale w dzisiejszych czasach coraz więcej kobiet ulega presji posiadania idealnej sylwetki.

Pregoreksja może skutkować przedwczesnym porodem, niedowagą dziecka, a nawet jego utratą. Stąd też bierze się teoria, jako że prawdziwą przyczyną choroby jest podświadoma niechęć kobiety do posiadania dziecka. W wielu przypadkach pregoreksja jest jednak negatywnym skutkiem dążenia do zbytniej… perfekcyjności!

Kiedyś mówiono, że ciężarna powinna „jeść za dwoje”. Dziś skłaniamy się ku teorii, aby „jeść dla dwojga”. Nie ma tu miejsca na obsesyjną dbałość o wygląd, bo przecież najważniejsze powinno być zdrowie. Ja sama wolę walczyć z nadwagą i rozstępami niż żyć ze świadomością, że dążąc do świetnej figury naraziłam swoje dziecko na niebezpieczeństwo… Moim zdaniem na chudnięcie ZAWSZE jest czas po ciąży :)

Podobało się? Podaj dalej: