kocham

Pierwsze „kocham”

Dla każdej matki jednym z najpiękniejszych i najważniejszych wspomnień jest to, w którym jej dziecko po raz pierwszy mówi „mama”. Ale nie dla mnie… Szczerze mówiąc, nawet nie pamiętam kiedy Mateusz po raz pierwszy świadomie użył tego słowa.

Kiedy przed chwilą kładłam do snu swojego synka i gdy mówiłam mu, że go kocham, przypomniał mi się pewien dzień mniej więcej roku temu… Jakże piękny dzień… Zaczęło się nieciekawie. Nie pamiętam już dlaczego, ale tego dnia nie mogłam powstrzymać łez. Mateuszek grzecznie bawił się w drugim pokoju, a ja użalałam się nad sobą i swoimi problemami. Po prostu musiałam się wypłakać. Nagle obok mnie stanął Mateuszek i powiedział: „Mama, nie płać. Kocham.” Wypowiedział tak ważne słowa, chociaż ledwo co w ogóle mówił. Wokół szyi poczułam jego małe rączki i wtedy dotarło do mnie, jak wielką jestem szczęściarą. Zrozumiałam, że jest ktoś, kto mnie kocha i zawsze będzie mnie kochał. Od tamtej pory codziennie zapewniam małego o swojej miłości. Wiem, że słowa nie są tu najważniejsze, ale doświadczyłam już ile mogą dać drugiej osobie. I pomyśleć, że tak ważnej lekcji życia udzieliło mi wówczas 2-letnie dziecko…

Podobało się? Podaj dalej: