ocena projektu inwestycyjnego

Ocena projektu inwestycyjnego :)

Ostatnio na pewnym forum padło pytanie o to, ile my, rodzice, miesięcznie wydajemy na swoje dziecko/dzieci.

Zastanawiałam się nad tym przez chwilę i wyszło mi, że jakby nie patrzeć to na utrzymanie Mateusza wydaję miesięcznie co najmniej 500 zł. Za przedszkole płacę około 210 zł miesięcznie, taniec nowoczesny – 20 zł, rada rodziców to kolejne 25 zł, bilet miesięczny – 40 zł. Wychodzi prawie 300 zł! Poza tym witaminy, środki higieniczne, ubranka, zabawki… Do tego jedzenie (niby taki mały, a są dni, że zjada dwa razy więcej ode mnie – śniadanie w domu, śniadanie w przedszkolu, drugie śniadanie w przedszkolu, obiad w przedszkolu, obiad w domu, podwieczorek i kolacja!), picie… O zużyciu wody i prądu nie będę już pisać, wszak to jest ciężkie do wyliczenia.

Podsumowując – nigdy wcześniej nie myślałam o tym, że moje dziecko jest aż takie „kapitałochłonne”! Bo o tym, że macierzyństwo jest „pracochłonne” wiem już od dawna :) Najważniejsze jest jednak to, że nakłady inwestycyjne poniesione na projekt „DZIECKO” są stosunkowo niskie w porównaniu z uzyskanymi przychodami (wszak już jedno „kocham” usłyszane od dziecka jest bezcenne), a okres zwrotu z inwestycji jest baaardzo krótki – wystarczy jedno spojrzenie na nowonarodzonego maluszka :)

Podobało się? Podaj dalej: