Od rana non stop słyszę z ust Mateusza słowa: „Mamo, chcę mieć brata”. W końcu udało mu się nawet wciągnąć mnie w rozmowę:
– Mamo, chcę mieć brata!
– A jak bym urodziła dziewczynkę?
– To by nic nie szkodziło. Chcę mieć w domu małą dzidzię…
– Ale ja przecież nie mam męża.
– To go sobie poszukaj.
– A Ty mi pomożesz?
– Nie. Kandydata szukaj sobie sama, bo to Ty będziesz rodzić.
Temat nie ucichł. Koło południa wybraliśmy się razem na spacer. Na moje nieszczęście Synuś eM postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i przez godzinę szedł krzycząc na cały głos: „Szukam męża dla mamy!„. A przy każdym przechodzącym mężczyźnie pytał: „No jak mamo, podoba Ci się ten kandydat?„. Pary kwitował słowami: „Tego nie bierz, bo on już ma dziewczynę.” Mam nadzieję, że kaptur na głowie skutecznie pomagał mi zachować jako taką anonimowość :P
A na samej górze wpisu – ogłoszenie matrymonialne wg pomysłu mojego dziecka. Udało mi się nagrać je na dyktafon, ale jest ledwo słyszalne i mało wyraźne, więc umieściłam je na blogu w formie tekstowej.
Tak więc wszyscy zainteresowani proszeni są o kontakt z Mamą Ka :) Chyba nie muszę Wam przypominać gdzie znaleźć namiary na mnie…?