Dzisiejszy dzień minął nam bardzo miło :) Po śniadaniu ruszyliśmy sobie na mały spacer „nad wodę”, czyli nad pobliskie bagna. Słonko przyjemnie grzało, ptaki śpiewały, żaby kumkały, a Mateusz tradycyjnie gadał jak najęty. W końcu rozłożyliśmy się z kocem nad wodą i zajadając się ciastkami sporo rozmawialiśmy. Mój prawie 5-latek czasem zaskakuje mnie swoim poważnym podejściem do życia i tym razem również tak było… Aż nie chciało mi się wracać do domu i pewnie wkrótce powtórzymy naszą wycieczkę, bo takie wspólne wyjścia to wielka frajda zarówno dla mnie jak i dla Synusia eM. Może na kolejny nasz cel wybierzemy las?
Tuż przed godziną 12 zasiadłam przed telewizorem, aby obejrzeć ceremonię zaślubin Williama i Kate. A właściwie nie tyle ceremonię, co raczej suknię panny młodej – oj tak, zrobiła na mnie wrażenie (w sensie, że suknia, bo na urodę kobiet jestem raczej obojętna) :) Trochę sobie popłakałam, a co tam. Ostatnimi czasy łatwo się wzruszam na samą myśl o ślubach, zaręczynach, ciążach, porodach i innych takich. Sama nie wiem, może to przez zazdrość?
Mateusz coraz bardziej wkręca się w jeżdżenie na deskorolce. Kupiłam mu ostatnio w Realu kask i ochraniacze na kolana i łokcie (za komplet zapłaciłam 49,99 zł), więc pozwalam mu teraz na większe szaleństwa niż do tej pory. Radość jest nieziemska, mały co chwilę każe sobie założyć te wszystkie zabezpieczenia i woła „Mamcia, zrób mi zdjęcie” :) I to w sumie jest jedyna okazja, aby go bez przeszkód fotografować, bo bardzo rzadko uśmiecha mi się do aparatu – na ogół zamyka oczy, otwiera usta i udaje potwora. Tak więc zdjęcia wychodzą wtedy niezbyt ciekawe. Wiecie ile ja się muszę namęczyć, aby zrobić chociaż jedno ujęcie, którym mogłabym się posłużyć na blogu? :) I pomyśleć, że jak był młodszy to uwielbiał mieć robione fotki…
Na koniec uraczę Was recenzją testowanych przeze mnie (przez ostatni miesiąc) kosmetyków z linii „For mum, for baby” prosto z Laboratorium Kosmetycznego Floslek.
W skład serii wchodzą: emulsja do kąpieli dla niemowląt i dzieci, krem przeciw odparzeniom, krem pielęgnacyjno-ochronny (również dla dzieci) i preparat do pielęgnacji brodawek sutkowych. Z wiadomych względów nie przetestowałam osobiście ostatniej pozycji, a całą resztę wypróbował na sobie Synuś eM ;) Mam to szczęście, że na nic nie jest uczulony i zawsze możemy sobie poeksperymentować z nowymi kosmetykami (ciągle szukam czegoś „naj”).
Zacznę po kolei, a więc od emulsji. Po kilku kąpielach skóra Mateusza faktycznie zrobiła się gładsza, a co najważniejsze – zniknęły wszystkie podrażnienia. Od jakiegoś czasu w kilku miejscach Mati miał bardzo szorstką skórę i byłam pewna, że taki już jego urok (sama od lat zmagam się z suchą skórą m.in. na łokciach i kolanach). Czasem próbowałam jakichś kremów, ale dopiero teraz zauważyłam poprawę, a co więcej szorstkość zniknęła na dobre. Tak więc emulsji do kąpieli daję ocenę bardzo dobrą, chociaż moim zdaniem taka całkiem bezzapachowa to ona nie jest. Czuję jakiś leciutki zapach, ale to pewnie dlatego, że mój nos jest wyczulony na różne zapachy niedostrzegalne dla innych.
Info od producenta: Bezzapachowa emulsja do kąpieli dla dzieci i niemowląt powstała z myślą o ich wrażliwej i wymagającej szczególnej pielęgnacji skórze. Jej łagodne i naturalne składniki sprawiają, że w zetknięciu z wodą tworzy bardzo delikatną, niepieniącą się emulsję o właściwościach myjących. Formuła emulsji jest wzbogacona w olej słonecznikowy, bogaty w lecytynę i witaminy, który natłuszcza i chroni skórę przed wysuszającym wpływem twardej wody. Emulsja dodana do wody odbudowuje ochronną warstwę lipidową delikatnej skóry niemowlęcia. Emulsję można stosować już od pierwszych dni życia.
Pora na kolejną pozycję – krem na odparzenia. Chociaż Mateusz w tym roku kończy 5 lat, to i tak zdarzają mu się minimalne odparzenia (chociażby przy biegunce). W naszym przypadku krem się sprawdził, ale nie mogę gwarantować, że podziała również na pieluszkowe zapalenie skóry (bo jest jednak różnica między niemowlakiem a przedszkolakiem). Jak dla mnie małym minusem jest nie do końca przyjemny zapach kremu i stąd ocena już „tylko” dobra…
Info od producenta: Łagodny, hipoalergiczny krem pielęgnacyjno-ochronny dla niemowląt i dzieci na odparzenia z tlenkiem cynku jest przeznaczony do wrażliwej skóry niemowląt i dzieci. Dzięki zawartości tlenku cynku cenionego w kosmetologii za właściwości antybakteryjne, krem korzystanie wpływa na proces gojenia się ran. zapobiega powstawaniu stanów zapalnych. Chroni tzw. „okolicę pieluszkową” tworząc barierę ochronną zapobiegającą działaniu czynników podrażniających skórę. Łatwo się rozprowadza i jednocześnie natłuszczającą i nawilżając skórę dzieci i niemowląt. Krem można stosować w przypadku odparzeń i początkowego stadium zapalenia pieluszkowego.
I na koniec recenzja kremu pielęgnacyjno-ochronnego. Do jego działania nie mam żadnych zastrzeżeń, zresztą w tej dziedzinie ciężko spodziewać się od kosmetyku czegoś spektakularnego :) W odróżnieniu do poprzedniego kremu podoba mi się jego bardzo delikatny zapach, bo nie lubię „perfumowanych” kremów dla najmłodszych. Tak więc znowu będzie ocena bardzo dobra :)
Info od producenta: Łagodny krem pielęgnacyjno-ochronny dla niemowląt i dzieci, powyżej 1 miesiąca życia do twarzy i ciała, o delikatnym, hipoalergicznym zapachu, do pielęgnacji wrażliwej skóry niemowląt i dzieci. Odbudowuje cienką warstwę lipidową skóry, zmniejsza uczucie napięcia i szorstkości. Łagodzi podrażnienia i sprawia, że skóra staje się miękka i delikatna. Krem jest idealnym rozwiązaniem i ratunkiem dla delikatnej skóry dzieci i niemowląt. Łatwo się rozprowadza i pozostawia na skórze warstwę ochronno-nawilżającą. Można go stosować do pielęgnacji całego ciała niemowlęcia i dziecka. Krem jest szczególnie polecany, gdy skóra jest sucha lub w przypadku wystąpienia u maluszka delikatnych podrażnień, zaczerwienienia.
Preparat do pielęgnacji brodawek sutkowych – info od producenta: Preparat został stworzony z myślą i w trosce o kobietę w okresie ciąży i karmienia. Ma gładką, lekką konsystencję i kolor miodu, a jego formuła jest oparta na czystej formie lanoliny, która to doskonale zmiękcza i regeneruje naskórek, wygładza, natłuszcza, zmniejsza szorstkość skóry. Krem doskonale się rozprowadza, szybko przynosi ulgę obolałym i podrażnionym sutkom. W początkowym okresie ciąży pomaga złagodzić ból i uczucie napięcia skóry, w okresie karmienia natłuszcza, nawilża i regeneruje pęknięcia.