Relacja z urodzin

Dzień urodzin rozpoczął się dla Synusia eM sporym rozczarowaniem. Moje dziecko było przekonane, że w (jakże poważnym) wieku 6 lat obudzi się z… zarostem na twarzy. Po obudzeniu popędził więc do lustra, aby się ogolić, a tu zonk. Zarostu nie ma! Na pocieszenie zostały mu owłosione plecy, więc szybko zapomniał o problemie i oddał się przygotowaniom do podjęcia gości.

Mateusz jak to Mateusz… Lubi sprzątać (w poniedziałek sam niepostrzeżenie „umył” podłogę i blaty w kuchni, a we wtorek powycierał kurze), więc chętnie pomagał w ostatecznym ogarnianiu pokoju. Zaskoczył mnie jednak swoimi słowami: „Pamiętaj, zgłoś się do mnie jak będziesz szukała jelenia do czarnej roboty!„. Normalnie popłakałam się ze śmiechu :)

Po zjedzeniu tortu chrzestny porwał Synusia eM na ryby, a ja… na spokojnie przeżywałam fakt, że jestem mamą 6-latka. Możecie się śmiać, ale dzień przed urodzinami małego przeszłam mały „kryzys wieku średniego” i nawet polały się łzy. No bo skoro 6 lat minęło mi tak szybko to zanim się obejrzę będę matką dorosłego człowieka, a stamtąd to już tylko krok do zostania babcią!

Na koniec zapraszam na fotorelację z tego jakże ważnego dnia:

najpiękniejsze chwile :)
najpiękniejsze chwile :)
prezenty 2
Dziękujemy cioci Ewelince :*:*:*
prezenty
prezentowo :)
prezenty 3
Cioci Ani i Alicji również dziękujemy :* (Alu, goście byli pod wrażeniem Twojego talentu!)

! W imieniu Synusia eM dziękuję za wszystkie życzenia !

Podobało się? Podaj dalej: