Ostatnimi czasy zdarza mi się robić więcej zdjęć niż do tej pory… Część z nich robię z myślą o blogu, ale nie wszystkie na nim publikuję (bo np. zmienia mi się koncepcja wpisu albo najzupełniej w świecie o nich zapominam). Z kolei inne zdjęcia robi Mateusz, a on preferuje „martwą naturę”, która najczęściej wprost z karty pamięci trafia do „kosza”… No i nie zapominajmy o zdjęciach na Babylandię (ostatnio mało mnie na B., ale obiecuję poprawę!), które z reguły pojawiają się tam i tylko tam…
Stąd też na początku każdego nowego miesiąca na blogu będzie pojawiała się notka z serii „Miesiąc w obiektywie”, a w niej – zdjęcia z miesiąca poprzedniego (i z telefonu, i z aparatu).
Na innych blogach takie rozwiązania funkcjonują już od dawna – mniej lub bardziej regularnie (jak np. Piątkowe Przeglądy Komórkowe u Hafiji), więc mam nadzieję, że i u mnie pomysł utrzyma się na dłużej :)