Miał być dzisiaj post z serii „Miesiąc w obiektywie”, ale… wpis Irminy zainspirował mnie do podzielenia się z Wami zdjęciami ze swojego dzieciństwa :)
Pojedyncze fotki może i kojarzycie, ale dziś będzie ich dużo, dużo więcej… Wybaczcie tylko jakość – mój skaner ostatnio strasznie się buntuje i musiałam robić zdjęciom zdjęcia (brzmi to jak „masło maślane”, wiem :P )