Bling bling

Miesiąc temu szykowałam się na chrzciny i stanęłam wówczas przed dylematem, co mam na siebie założyć. Tyle, że nie wydziwiałam ani sukienką, ani butami – mój dylemat dotyczył… wyboru biżuterii. O ile ubranie się zajęło mi 10 minut, o tyle dobre pół godziny spędziłam przed lustrem zadręczając koleżankę pytaniami, które kolczyki wybrać i na który łańcuszek się zdecydować (a stąd już tylko o krok od rozważań, która zawieszka pasuje do niego najbardziej).

Co ja poradzę na to, że UWIELBIAM błyskotki? Nawet dzieć wie, co najbardziej uszczęśliwia jego rodzicielkę (klik), a jakby tego było mało codziennie wieczorem zamiast liczyć barany – liczy moje kolczyki (na chwilę obecną mam ich ponad 30 różnych par).

Problem w tym, że jeśli chcemy kupić fajną i modną biżuterię to trzeba liczyć się ze sporym wydatkiem. Ale czy na pewno…?

Ostatnio na polskim rynku wystartowała nowa firma – FJBOX (założona przez blogerkę!).

fjbox
fjbox

Jak to działa?

W skrócie – zamawiamy pudełeczko (albo subskrypcję na kilka pudełek), opłacamy zamówienie i czekamy na przesyłkę (oczywiście – każde pudełko zawiera kilka modnych dodatków).

fjbox

Co prawda to trochę jak kupowanie kota w worku, ale mogę Wam powiedzieć (a raczej napisać), że ja ze swojego pierwszego pudełka jestem ogromnie zadowolona. Znalazłam w nim dwie pary kolczyków, pierścionek i komplet: naszyjnik + bransoletka. W sklepie na pewno zapłaciłabym za to wszystko więcej niż 49,99 zł, a przecież w koszt pudełka wliczona jest również przesyłka! Poza tym… zawsze można poczekać ze złożeniem zamówienia do momentu aż zawartość boxu zostanie ujawniona przez dziewczyny, które pudełeczko już otrzymały ;)

fjbox
fjbox
fjbox
fjbox

Przy okazji zachęcam Was do zajrzenia dziś na bloga Pauliny – tam możecie zobaczyć drugą wersję sierpniowego pudełka FJBOX oraz poznać opinię Pauliny na jego temat :)

Podobało się? Podaj dalej: