luźne pogaduszki

Luźne pogaduszki po raz kolejny

Gotowi na kolejną porcję rodzinnych dialogów?

Mnie wyobraźnia i kreatywność eM wciąż zaskakuje…

Dźwiękowiec:

– Mamo, mam ten urok i dźwięk, co nie?
– Dźwięk? Oj tak… Już w przedszkolu panie się skarżyły, że masz zbyt donośny głos…


Wewnętrzna przemiana:

– Mamo, obiecuję, że od teraz zmienię się na lepsze.
– Co konkretnie masz na myśli?
– Przestanę być taki destrukcyjny.


Przezorny zawsze ubezpieczony:

– Mamo, kupiłaś już polisę na życie?
– Nie, a po co mi ona?
– No wiesz… Gdybyś miała umrzeć to nie chciałbym zostać bez kasy.


Typowy facet:

– Mati, a może chciałbyś, żebym Cię zapisała do harcerzy?
– Nie. Wolałabym do harcerek…


Emigracja:

– Mamo, wyjedźmy do Anglii!
– Chciałbyś?
– Tak! Szybko byś tam zarobiła pieniądze, kupiłabyś mi zestaw „Gwiazda Śmierci” (przyp. około 2000 zł) i byśmy wrócili do Polski.


Samolot:

– Mati, a co byś powiedział na wakacje w UK? Fajnie byłoby polecieć samolotem, prawda?
– Ty chyba zwariowałaś skoro chcesz mnie zabić! Przecież samoloty się rozbijają!!!

Podobało się? Podaj dalej: