Zaczyna się sezon komunijny, powoli startuje też sezon na śluby i wesela… A to oznacza, że jednym z najczęściej zadawanych w internecie pytań jest „co kupić na prezent?”.
Co kupić na prezent?
No właśnie – jak zadowolić kogoś, kto teoretycznie ma już wszystko? Dzisiaj dzieciaki wcześnie dostają komputery, tablety i telefony. Pary też często decydują się na wspólne zamieszkanie jeszcze przed ślubem, a więc niekoniecznie przyda im się kolejny odkurzacz, komplet garnków albo pościeli…
Często słyszę, że najbezpieczniej jest podarować komuś gotówkę, bo za nią można kupić wszystko. Owszem, jednak z drugiej strony – kasę wydaje się bardzo łatwo i to niekoniecznie na coś konkretnego. Zresztą dla mnie koperta z pieniędzmi to od zawsze trochę taki prezentowy „fast food” i pójście na łatwiznę. No chyba, że ktoś wprost mówi, że tej gotówki potrzebuje, bo np. planuje za nią wykończyć mieszkanie… Co według mnie nie zmienia faktu, że po latach żadne małżeństwo raczej nie popatrzy z sentymentem na kafelki w łazience i nie pomyśli wówczas, że kasa na ich zakup była najlepszy prezentem ślubnym pod słońcem ;)
Voucher na przeżycia – świetny pomysł na prezent
Od kilku lat uważam, że jednym z najfajniejszych pomysłów na prezent jest zagwarantowanie komuś niezapomnianych przeżyć. W codziennym pędzie każdemu zdarza się zapominać o swoich potrzebach, często też szkoda nam wydawać ciężko zapracowane pieniądze na coś tylko dla siebie. Zwłaszcza, jeżeli nie jest to coś stricte praktycznego i namacalnego.
W zeszłym roku postawiłam już niemal wyłącznie na spersonalizowane prezenty oraz właśnie na vouchery i powiem Wam, że to był strzał w dziesiątkę! Zauważyłam, że od tamtej pory nie tylko ja mam większą frajdę z dawania upominków, ale i obdarowani są takim pomysłem pozytywnie zaskoczeni i podwójnie ekscytują się na myśl o oczekującej na nich przygodzie. Wiecie – to zdecydowanie jest PrezentMarzeń! :)
Czy voucher prezentowy jest pomysłem dla każdego i na każdą okazję?
Zdecydowanie tak – i dla kobiety, i dla mężczyzny, i dla dziecka, i dla pary, i na urodziny, i na komunię, i na ślub, i na rocznicę ślubu… I bez okazji również! :)
W zeszłym roku sama zaproponowałam rodzicom z klasy eM, aby na koniec roku szkolnego podarować wychowawczyni voucher na niezapomniane przeżycie niż kupować na siłę coś, co być może niekoniecznie jej podpasuje. Zwłaszcza, że poza konkretnymi przeżyciami, takimi jak np. lot balonem, jazda monster truckiem czy też skok na bungee możemy podarować komuś gift card albo po prostu zestaw prezentowy zawierający kilkadziesiąt ciekawych propozycji, spośród których zrealizować można tę, która najbardziej przypadnie danej osobie do gustu.
A skoro ja sama stawiam na przygodę to w najbliższym czasie spodziewajcie się relacji z miejsca, w które zabieram mojego narzeczonego :)
* Wpis powstał w ramach współpracy z prezentmarzen.com