lipiec

Lipiec w obiektywie, czyli połowa wakacji za nami

Dacie wiarę, że za nami już połowa wakacji? Pamiętam, że kiedy sama chodziłam do szkoły to wraz z końcem lipca tak bardzo zaczynałam się wczuwać w przygotowania do rozpoczęcia roku szkolnego, że po tygodniu miałam już przeczytaną połowę podręczników :)

Lipiec we wspomnieniach

Zeszły miesiąc rozpoczęliśmy podczas naszego urlopu w Chorwacji i nie miałabym nic przeciwko, gdybym mogła rozpoczynać w ten sposób każdy kolejny miesiąc mojego życia :) Mam nadzieję, że dane nam będzie jeszcze powtórzyć taki wyjazd, bo Klek totalnie skradł moje serce!

Lipiec minął nam także na oczekiwaniu na wyniki rekrutacji do szkół średnich. I będę to powtarzać do znudzenia – nie mam zielonego pojęcia jak to możliwe, że moje dziecko rozpocznie we wrześniu naukę w liceum! Przecież eM dopiero co szedł do przedszkola!

Poza tym w minionym miesiącu dzieć dołączył do grona pełnoprawnych obywateli szczepionkowa – przyjął drugą dawkę Pfizera. Dodam, że nad zaszczepieniem go nie zastanawiałam się ani chwili.

Lipiec to również miesiąc, w którym obchodzę urodziny. Przyznam jednak, że w tym roku totalnie je olałam i tylko ze smutkiem odnotowałam, że chociaż jestem starsza o kolejny rok, to dalej nie wiem kim chcę zostać, gdy dorosnę ;)

Lipiec w obiektywie

Pożegnanie z Chorwacją, powitanie Szczepionkowa :)

Stefan. Nie mam pojęcia jak przeliczać kocie lata na ludzie, ale ten trzyletni słodziak chyba nigdy nie dorośnie…

Lipiec w głośnikach

Czego słuchałam w lipcu? Sanah – “Ten stan”. Uwielbiam jej piosenki!

A Wam jak minął lipiec?

Podobało się? Podaj dalej: