you can dance

You Can Dance :)

We wtorek byłam na zebraniu w przedszkolu. Poruszony tam został temat zajęć dodatkowych dla dzieci. W zeszłym roku spora część rodziców była oburzona tym, że w grupie 3-latków jedynymi zajęciami dodatkowymi są lekcje religii, więc w tym roku odetchnęli oni z ulgą, że będą mogli zapisać na coś szkraba. Wybór nie jest może zbyt duży, bo ogranicza się do języka angielskiego, tańca nowoczesnego i tańca towarzyskiego.

angielski

Tak więc zadecydowałam, że angielski na pewno odpada. Mateusz mówi pełnymi zdaniami dopiero od 1,5 roku. Teraz ma ogromny zasób słów, ale mówi niewyraźnie i sporo osób ma problem ze zrozumieniem go. Od października będzie pod opieką logopedy, więc pewnie szybko nastąpi poprawa. Ale gdzie tu sens uczenia mówić go po angielsku skoro słabo radzi sobie z polskim? Poza tym w zeszłym roku Synuś eM opuszczał w każdym miesiącu średnio dwa tygodnie zajęć w przedszkolu. Jeśli teraz ma być tak samo, to Młody szybko dorobi się zaległości i będzie płaczem reagował na swoje niepowodzenia. Tak było z zajęciami z plastyki, gdzie maluchy uczyły się rysować, malować, wyklejać itd. Mateusz zawsze był do tyłu, co zniechęcało go do dalszych wysiłków. W domu mam kilka książeczek z bajkami po angielsku i często czytamy je przed snem w dwóch wersjach: najpierw w oryginale, a potem tłumaczę Małemu bajkę i poszczególne słowa. Moim zdaniem to na początek jak najbardziej wystarczy.

dance

Inaczej się ma sprawa z tańcem. Mateusz uwielbia tańczyć, a oglądanie „Roztańczonej Angeliny” sprawiło, że zna się trochę na balecie i wcale nieźle mu to wychodzi :) Oglądanie teledysków razem ze mną też robi swoje i kręcenie tyłkiem w jego wykonaniu śmiało mogłoby konkurować z wygibasami Beyonce na scenie :D Dlatego dziś rano wpisałam swojego pierworodnego na listę uczestników zajęć z tańca nowoczesnego. Ruch to zdrowie, a już ruch przy muzyce to w ogóle przyjemność. Może za kilkanaście lat w setnej edycji YCD będziecie mieć okazję kibicowania mojemu dziecku? Się zobaczy. W końcu Artur Cieciórski chodził do tego samego przedszkola co Synuś eM… Łączy ich też grupa taneczna, bo nauczycielka tańca w przedszkolu współpracowała wcześniej z „FIXem”… No i do „Cieciórski Dance Factory” mamy rzut beretem, więc „wszystko się może zdarzyć” jak śpiewała Anita Lipnicka :D

Podobało się? Podaj dalej: