Od lat nosiłam rozmiar buta 40/41. Po urodzeniu Mateusza noga mi się trochę zmniejszyła i zaczęłam kupować obuwie w rozmiarze 39. W zeszłym tygodniu postanowiłam kupić sobie nowe buty i tym razem okazało się, że mój rozmiar to 38! W pierwszej chwili pomyślałam, że rozmiar rozmiarowi nie równy. Ale przymierzyłam kilka par butów od różnych producentów i rozmiar 38 stał się faktem…
Na zdjęciu możecie zobaczyć jak prezentują się nowe zimowe buty Mateusza w porównaniu z moją stopą.
Jego stópka rośnie, moja z wiekiem się kurczy… Jak tak dalej pójdzie to w przyszłym roku będziemy mogli wymieniać się butami…
Na koniec zapraszam do przeczytania współtworzonego przeze mnie artykułu Colgate:
„O najmodniejszym dodatku sezonu„