W ostatnią niedzielę lipca wybyłam do Bydgoszczy na blogowe spotkanie. Wstępnie miało ono odbyć się w Toruniu, ale stanęło na tym, że spotykamy się jednak w Bydgoszczy, a konkretniej – w ogródku Julki :) Tak więc miałam okazję poznać na żywo kolejne fantastyczne osoby z blogosfery – Patrycję, Asię, Ninę i Julkę (ale pamiętajmy, że z Julką spotkałam się już rok temu!). Dodam, że Pati w Bydgoszczy pojawiła się z Misią, a Asia z Dusią (małych gospodarzy czyli Zuzi i Tomcia również nie mogło zabraknąć), więc było na prawdę wesoło!
Ja, niestety, wybrałam się w podróż bez dziecia… Po pierwsze było za gorąco, po drugie młody miał za zadanie spakować w tym czasie swoje zabawki na wyjazd nad jezioro i po trzecie – dziewczynki były trzy, a on byłby jeden (jeśli mowa o młodzieży przedszkolno-szkolnej), więc Synuś eM albo by się znudził, albo dziewczęta by się o niego pobiły hihihi :)
Jakie były moje wrażenia? Dziewczyny na żywo są jeszcze fajniejsze niż na blogach, a ich dzieci – grzeczniejsze (mamusie, nieładnie kłamać, że macie w domu małe diabełki! – następnym razem na bank zabiorę ze sobą Mateusza, aby pokazać Wam wszystkim jak wygląda mały łobuziak – wtedy uwierzycie mi, że Wasze pociechy to anioły!).