Mój smartfon od prawie trzech tygodni jest w serwisie i jestem skazana na robienie zdjęć archaiczną cyfrówką (wiem, że bloger bez lustrzanki jest jak żołnierz bez karabinu, ale cóż… #lifeisbrutal). Generalnie nikogo nie powinno więc dziwić to, że instagram świeci pustkami (chlip chlip), jak i to, że czuję wstręt do robienia zdjęć czymś, czego maksymalna rozdzielczość jest porównywalna z rozdzielczością zdjęć robionych kalkulatorem :(
Mimo wszystko – przedstawiam Wam kolejny wpis z cyklu „Miesiąc w obiektywie”:

2. Kto powiedział, że tylko małe dziewczynki lubią brokat?!
3. Zabawy pierworodnego / 4. Zima / 5. Przygotowania do Mikołajek

2. …jeszcze więcej Lego
3. … i jeszcze więcej Lego :)

2. Przed świętami – w święta lampki się przepaliły :P
3. Nie wiem jak, ale skubany sam wlazł na choinkę i poprosił o foto!