nieprzewidziane wydatki

Nieprzewidziane wydatki… i co dalej?

Dziś poruszę na blogu temat lekko kontrowersyjny, bo będzie o… pieniądzach. A konkretniej o tym co zrobić, kiedy dopadną nas nieprzewidziane wydatki, na które w danej chwili nie możemy sobie pozwolić.

Każdy, kto ma dziecko, wie też, że sporo ono kosztuje. Na blogu już wielokrotnie pisałam o naszych wydatkach i chociaż kwoty te zmieniają się praktycznie z roku na rok, to jako rodzic niezmiennie zmagam się dwoma podstawowymi problemami życia codziennego.

wydatki na dziecko

Po pierwsze – dziecko jest chyba najlepszym generatorem nieprzewidzianych wydatków (a konkurować z nim może tylko samochód). Choćbym się dwoiła i troiła to zawsze znajdzie się coś, co obróci w niwecz przygotowany przeze mnie budżet.

Na początku lipca przygotowałam sobie plan budżetowy do końca roku i wiecie ile razy go zmieniałam? Kilkanaście. Bo wypadła szkolna wycieczka młodego, na którą trzeba było w kilka dni znaleźć ponad 600 zł (koszt wycieczki i dodatkowego kieszonkowego dla eM). Bo młodemu z dnia na dzień rozpadły się buty i trzeba było kupić nowe (w poprzednich chodził trzy miesiące i liczyłam, że zakup butów sportowych czeka nas dopiero na wiosnę). Bo eM się rozchorował i trzeba było uzupełnić domową apteczkę (a rachunki z apteki rzadko opiewają na kwoty mniejsze niż trzycyfrowe). Mogłabym tak wymieniać bez końca.

No i po drugie – nie mam oszczędności. I to nie jest wcale tak, że ja nie potrafię nic odłożyć, wręcz przeciwnie. Jednak za każdym razem, gdy zadowolona świętuję odłożenie na koncie większej kwoty na czarną godzinę, to ta godzina właśnie nadchodzi (patrz punkt wyżej i dołóż do tego psujące się sprzęty – kiedyś w jednym roku umarła nam lodówka, pralka oraz bojler, zaś w tym roku pożegnaliśmy już telefon Mateusza i dysk twardy).

Co zrobić, kiedy potrzebujemy pieniędzy na nieprzewidziane wydatki?

budżet domowy

Zawsze można pożyczyć pieniądze od kogoś z rodziny lub znajomych.

O ile 50 zł nie jest jednak problemem, o tyle pożyczenie od kogoś aż 1000 zł nie zawsze wchodzi w grę. Poza tym nie lubię obarczać bliskich swoimi problemami, zwłaszcza, że wiem, że raczej nie są mi w stanie pomóc (bo sami np. takiej kasy nie mają albo stanowi ona lwią część ich oszczędności i może się okazać, że za miesiąc lub dwa sami będą tych pieniędzy potrzebować). Poza tym zauważyłam, że łatwiej jest zmobilizować mi się do spłaty zadłużenia, kiedy wiem, że na zwrot czeka bank lub inna instytucja. Do tego kilkukrotnie zdarzyło mi się świecić przed kimś oczami, bo spodziewane przeze mnie dochody wpłynęły na konto tydzień lub dwa tygodnie później niż mi to obiecywano, a tym samym nie mogłam oddać długu w terminie. Oj, nie lubię tego…

Można też zrobić domową wyprzedaż…

Tyle, że trzeba mieć co sprzedawać ;) Oboje z eM nie dość, że stawiamy na minimalizm i nie otaczamy się zbędnymi przedmiotami, to jeszcze zajeżdżamy na śmierć to, co już mamy. Nowy telefon czy komputer kupuję zawsze wtedy, kiedy stary przestaje działać. Ubrania trzymamy w szafie tak długo, aż pojawią się w nich dziury (kupujemy głównie na wyprzedażach i w promocjach, więc następuje to prędzej czy później), a buty… oboje nosimy do zdarcia. Może ze 2-3 razy w życiu zdarzyło mi się coś odsprzedać, ale na ogół to ja jestem tą osobą, która odkupuje używki od innych.

… albo skorzystać z pożyczki ratalnej.

We wrześniowych rankingach (np. TU i TU) numerem jeden jest firma HapiPożyczki. Na plus na pewno przemawia wygoda proponowanego przez nich rozwiązania (nie trzeba wychodzić z domu, pieniądze trafiają na konto ekspresowo) oraz bardzo elastyczna oferta. Kwota o jaką można wnioskować to od 800 do 15 000 zł, zaś okres spłaty wynosi od 3 do 36 miesięcy. Co więcej – istnieje możliwość rozpoczęcia spłaty nawet po dwóch miesiącach od otrzymania pożyczki oraz skorzystania z tzw. wakacji od spłaty, więc jeśli interesuje Was takie rozwiązanie to szczegółowe informacje możecie znaleźć na ich stronie internetowej – KLIK.


A Wy w jaki sposób radzicie sobie z nieprzewidzianymi wydatkami?

 

* wpis powstał we współpracy z HapiPożyczki

Podobało się? Podaj dalej: