Stało się. Nadeszła tak wyczekiwana przez nas jesień, a wraz z nią – sezon na choroby. Nie wiem dokładnie ile lat ma nasza rodzinna tradycja, ale odkąd pamiętam to we wrześniu zawsze dopada nas choróbsko… Wcześniej, kiedy byłam małą dziewczynką, chorowałam ja, a obecnie – zawsze chorujemy we dwójkę – ja i eM (przy czym najczęściej w różnych terminach, co by było ciekawiej).
Mamy jednak to szczęście w nieszczęściu, że rzadko kiedy kończy się to dla nas przepisaniem antybiotyków, a co za tym idzie – jako rodzic mam raczej niewielkie doświadczenie w tym temacie. Wiem jednak bardzo dobrze, jak ważne jest uzupełnianie mikroflory jelitowej w trakcie choroby i antybiotykoterapii, a także już po zakończeniu leczenia.
Czym jest mikroflora jelitowa i jakie pełni funkcje w naszym organizmie?
Mikroflora jelitowa to zespół mikroorganizmów (głównie bakterii) egzystujących w układzie pokarmowym. Jej główne funkcje to m.in. zwalczanie drobnoustrojów chorobotwórczych oraz regulacja pracy jelit.
Warto pamiętać, że poza antybiotykami zły wpływ na mikroflorę mogą mieć również stany zapalne, notoryczne przemęczenie, nieodpowiednia dieta oraz stres. Jak widać – na naszą niekorzyść działa sporo czynników i właśnie dlatego tak ważne jest uzupełnianie wyjałowionej flory bakteryjnej jelit. Tylko jak robić to z głową?
Jak zadbać o prawidłową pracę układu trawiennego oraz odpornościowego?
Dla naszego organizmu najkorzystniej byłoby całkowicie wyeliminować czynniki zagrażające równowadze mikroflory, ale umówmy się – nie jest to takie proste. W życiu codziennym nie da się w 100% wyeliminować stresu, a i u każdego z nas zarówno podatność na czynniki stresujące, jak i reakcje organizmu na stres czy przemęczenie wyglądają zupełnie inaczej.
Chociażby z tego powodu warto zadbać o naszą codzienną dietę, która jak już wcześniej wspominałam, może mieć znaczny wpływ na usprawnienie flory jelitowej. Naszymi sprzymierzeńcami są zatem produkty bogate w błonnik oraz naturalne jogurty i kefiry z dobrym składem, czyli artykuły spożywcze do zadań specjalnych :)
Probiotyki, prebiotyki i synbiotyki
Na nasz organizm korzystnie działają probiotyki, prebiotyki oraz synbiotyki – wszystkie one pomagają obudować równowagę mikroflory bakteryjnej w jelitach. Skąd jednak mamy wiedzieć co jest czym skoro ich nazwy są do siebie tak podobne?
Mam tutaj dla Was małą ściągę:
Probiotyki to pożyteczne żywe kultury bakterii (najczęściej kwasu mlekowego), których zadaniem jest wzmocnienie organizmu i przywrócenie mu równowagi odpornościowej.
Prebiotyki to składniki pożywienia pobudzające wzrost lub aktywność korzystnych szczepów bakterii i stanowiące dla nich pożywkę (np. błonnik).
Synbiotyki stanowią zaś połączenie prebiotyku z probiotykiem w celu wzmocnienia ich działania.
Must have w domowej apteczce
Nie jestem lekarzem, farmaceutą ani nawet dietetykiem. Dlatego o ile na co dzień staram się, aby nasza dieta była bogata w błonnik, kiszonki i przetwory mleczne, o tyle jestem też zwolenniczką posiadania w swojej apteczce preparatów probiotycznych na zapas – probiotyk dla dorosłych, probiotyk dla dzieci czy nawet probiotyk dla czworonoga to według mnie takie domowe must have. Nigdy nie wiadomo kiedy się przydadzą, a już niejednokrotnie ratowały nas one w podbramkowych sytuacjach.
A co Wy o tym myślicie?