A w październiku było tak: położyłam się spać 1 października wieczorem, a obudziłam się 1 listopada i w sumie nie mam pojęcia, co działo się pomiędzy. To oczywiście żart, ale kiedy myślę o podsumowaniu minionego miesiąca to w głowie mam czarną dziurę – pęd życia w minionym miesiącu sprawił, że wszystkie dni zlały mi się w jeden…
Październik we wspomnieniach
Co pamiętam z października? Na pewno dwudniowy wypad do Torunia, przyjazd mojej przyjaciółki i moją pierwszą w życiu grę w kręgle :)
Poza tym płeć męska w naszym domu trochę się pochorowała – M. dopadło zapalenie oskrzeli, a koty (Stefana i Misia) – zapalenie ucha. Jedynie eM dzielnie się trzymał i walczył o honor męskiej drużyny domowników.
Październik w obiektywie
Październik w głośnikach
Coraz częściej zdarza mi się słuchać muzyki z krajów wschodnich, już nawet stworzyłam sobie osobną playlistę na Spotify :) Hitem października był u mnie zatem poniższy kawałek:
A Wam jak minął październik?