dzieci na weselu

Obecność dzieci na weselu – czy to dobry pomysł?

Podjęcie decyzji o samym ślubie jest tylko wstępem do podejmowania kolejnych decyzji dotyczących zarówno ślubu, jak i wesela. Ślub kościelny czy cywilny? Wesele w gronie najbliższych czy wśród setek gości? DJ czy zespół? Mogłabym tak wymieniać bez końca.

Ostatnio coraz więcej par młodych zastanawia się nad jeszcze jedną kwestią – czy wypada zaznaczyć na zaproszeniu, że dotyczy ono tylko dorosłych? Czy może jednak powinni zaprosić również najmłodszych skoro to “impreza rodzinna”?

Obecność dzieci na weselu

Jak dla mnie odpowiedź na to pytanie jest tylko jedna: w tym dniu to para młoda ma prawo ustalić warunki zabawy i nikomu nic do tego. Wiem, że często powtarza się, że ślub jest dla młodych, a wesele robi się dla gości, ale ja kompletnie się z tym nie zgadzam. Jeśli ktoś chce mieć w tym bardzo ważnym dla siebie dniu przyjęcie bez alkoholu, bez mięsa czy właśnie bez plątających się pod nogami dzieci, to ma do tego pełne prawo. Należy pamiętać, że nie zawsze chodzi o to, że młodzi dzieci nie lubią – po prostu mogą mieć zupełnie inną wizję całej imprezy albo najzwyczajniej w świecie – ograniczony budżet. I tak naprawdę powód nie powinien NIKOGO interesować.

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia

Z perspektywy rodzica może i fajnie jest dostać zaproszenie dla całej rodziny, zwłaszcza, że nie zawsze ma się pod ręką kogoś z kim można by było zostawić dzieci. Jednak z drugiej strony – sama byłam na kilku weselach razem z eM i wiem, że zupełnie inaczej jest bawić się mając pod opieką małe dziecko, a zupełnie inaczej kiedy nie trzeba mieć oczu dookoła głowy i w spokoju można zjeść, potańczyć czy też po prostu porozmawiać z dawno niewidzianymi krewnymi, bądź znajomymi.

Z perspektywy dziecka wesela mogą – ale nie muszą – być bardzo fajnym wydarzeniem. Ja sama wspominam często imprezy, w których brałam udział jako mała dziewczynka i wiem jedno – do czasu było super, ale prędzej czy później zaczynałam się nudzić (a dorośli na ogół mieli to gdzieś), denerwowali mnie mocno wstawieni ludzie i przychodził moment, w którym marzyłam tylko o tym, aby iść spać. Wesela może i były okazją do zabawy, zjedzenia pysznych rzeczy i pójścia spać bardzo późno, ale czy straciłabym coś, gdybym nie była na nie zaproszona…?

Obecność dzieci na moim weselu

Czy ja na swoje wesele zaprosiłabym rodziny wraz z dziećmi? Nie mam pojęcia. Zakładam, że tak, ale największe znaczenie miałby tutaj budżet na całą imprezę, bo to on dyktowałby warunki. Oczywiście, gdybym jednak zaprosiła samych dorosłych, to liczyłabym się z tym, że część gości mogłaby odmówić udziału w imprezie, bo nie mieliby co zrobić ze swoimi pociechami, ale umówmy się – nigdy nie da się zadowolić wszystkich.

A co wy myślicie o obecności dzieci na weselach?

Podobało się? Podaj dalej: