Strony i aplikacje ułatwiające podróż

Rzadko zdarza mi się wyjeżdżać poza Toruń. Kiedy więc dostałam potwierdzenie udziału w See Bloggers to najpierw bardzo się ucieszyłam, a potem – wpadłam w panikę. Planowanie podróży, szukanie noclegu i przygotowania do wyjazdu – to było dla mnie zbyt wiele. Zwłaszcza, że… to był mój pierwszy raz. Oczywiście, wcześniej zdarzało mi się opuszczać Toruń, ale moja rola ograniczała się wówczas do korzystania z tego, co zaplanowali dla mnie inni. Tak było z wyjazdem na szkolenie do Łodzi, lansem w Warszawce i na wszelkich wakacyjnych wyjazdach ;)

Strony i aplikacje, dzięki którym udało mi się ogarnąć wyjazd do Gdyni

Przygotowania do podróży rozpoczęłam od poszukiwań noclegu. Przejrzałam setki stron, ale ostatecznie zdecydowałam się na rezerwację pokoju przez booking.com. Miałam do wyboru kilkadziesiąt różnych opcji, zasady rezerwacji były jasne, a w wybranym przeze mnie obiekcie mogłam anulować rezerwację bezpłatnie nawet kilka dni przed terminem. Na 100% skorzystam z tej strony ponownie (a w planach mam weekendowy wyjazd z eM) :)

booking

Nocleg to jeszcze nie wszystko. Gdyby nie strona (i appka) jakdojade.pl zgubiłabym się w Gdyni już pierwszego wieczoru. Uratowały mnie wydrukowane mapki, sprawnie działająca nawigacja (o dziwo – tym razem nie sugerowała mi trasy z jednego końca Gdyni na drugi przez Kraków – być może tylko w Toruniu komunikacja działa tak, że najlepiej jest podróżować przez Bydgoszcz?) i rozkłady jazdy miejskich autobusów. Sporym ułatwieniem były też informacje ile zapłacę za przejazd na danej trasie – dzięki temu byłam spokojna i po dwóch dniach przemieszczanie się po mieście miałam opanowane do perfekcji.

jakdojade

A skoro już mowa o przejazdach – dzięki Paulinie i Martynie z Sisters92.pl udało mi się sporo zaoszczędzić na biletach PKP. Gdyby nie dziewczyny, bilet na pociąg kupiłabym dopiero w dniu wyjazdu i… zapłaciłabym o 30% więcej. Wybawieniem okazał się więc dla mnie wpis o promocjach PKP, zresztą na każdym kroku planowania podróży prosiłam bliźniaczki o rady ;)

sisters

Co do PKP – kiedy już na dworcu dowiedziałam się, że pociąg do Gdyni jest opóźniony o skromne 150 minut to miałam ochotę odpuścić sobie wyjazd i wracać do domu…. Czegoś się jednak nauczyłam – nigdy w życiu nie kupię biletu na pociąg przez internet ani w automacie. Czemu? Kiedy okazało się, że pociąg jest spóźniony, tłumy pasażerów ruszyły do kasy, aby wymienić bilety i pojechać innym składem, który według rozkładu miał przyjechać 45 minut wcześniej niż ten opóźniony. Okazało się jednak, że z tej opcji mogą skorzystać tylko i wyłącznie osoby, które kupiły bilet w kasie – reszta musiała kupić nowe bilety, a stare reklamować. A niby internet ułatwia życie…

Na koniec – strona (i aplikacja) dzięki której udało mi się w ogóle wrócić do domu…

Bo wiecie – już na miejscu okazało się, że w niedzielę połączenia Gdynia – Toruń są raczej kiepskie, a ja zostałam bez transportu powrotnego… I miałam do wyboru albo całkowicie odpuścić sobie drugi dzień See Bloggers (pociąg do Torunia o 13:00), albo spróbować dostać się do Gdańska i wrócić Polskim Busem (ale to zawsze jakieś ryzyko jeśli nie ma się wykupionego biletu przez internet i pewności, że będzie wolne miejsce), albo skorzystać z Bla Bla Car. W akcie desperacji zdecydowałam się na tą ostatnią opcję, chociaż przez dłuższą chwilę nękałam przyjaciółkę smsami, że „boję się, że ktoś mnie poćwiartuje i zakopie przy autostradzie”. No ale jeśli miałam do wyboru: zdobywanie wiedzy o blogach i blogosferze albo strach o własne życie to…. sami przed chwilą przeczytaliście co było dla mnie priorytetem (myślicie, że to się kwalifikuje do leczenia?!) :D

blabla

Podsumowanie

W dzisiejszych czasach nie taki diabeł straszny jak go malują i w efekcie nawet ja jestem w stanie zaplanować samodzielną podróż. Wystarczy mi do tego tylko komputer z dostępem do internetu i smartfon (taaa, nawet WielBłąd od czasu do czasu bywa użyteczny!).

Podobało się? Podaj dalej: