Luty w obiektywie

Kolejny miesiąc dobiegł końca, a więc pora na podsumowanie tego, co działo się u nas w lutym. A był to naprawdę fajny miesiąc :)

Luty we wspomnieniach

Pierwszy weekend lutego spędziliśmy w Opolu, gdzie świętowaliśmy urodziny mojego narzeczonego. Dla równowagi – w ostatni weekend pojechaliśmy do Bydgoszczy, aby spotkać się tam z przyjaciółmi. Jak widać – trochę tych kilometrów zrobiliśmy, ale zdecydowanie było warto! :)

Poza stałym trybem dom – praca w domu – dom – praca w domu wolne chwile spędzałam na oglądaniu serialu “Bridgertonowie”. W styczniu była książka, a w lutym serial i gdybym miała stwierdzić, która wersja podobała mi się bardziej to… nie potrafiłabym wybrać. Nie żałuję ani ani czasu spędzonego przed TV, ani z czytnikiem w ręku. Poza tym namiętnie pochłaniałam kolejne tomy “Chyłki” i zrobiłam podejście do serialu, ale kompletnie mi on nie leżał. Tutaj zdecydowanie wygrała książka!

Poza tym w lutym były i Walentynki, i Tłusty Czwartek… No i nie mogę zapomnieć o Dniu Kota!

Luty w obiektywie

Luty na YouTubie

W lutym odkryłam Young Leosię i godzinami słuchałam jej kawałka “Wyspy”. Staniemy się wielcy, chociaż kochamy się mali…

A Wam jak minął luty?

Podobało się? Podaj dalej: