Blue Monday – najbardziej depresyjny dzień w roku
Nie lubię poniedziałków. Tymczasem dzisiejszy poniedziałek jest dość szczególnym dniem, ponieważ właśnie w trzeci poniedziałek roku wypada tak zwany “Blue Monday”.
Nie lubię poniedziałków. Tymczasem dzisiejszy poniedziałek jest dość szczególnym dniem, ponieważ właśnie w trzeci poniedziałek roku wypada tak zwany “Blue Monday”.
Wyobraźcie sobie, że pewnego dnia budzicie się rano i odkrywacie, że… jesteście w skórze swojego dziecka. Jesteście bardziej przerażeni czy podekscytowani faktem, że macie okazję poznać jego świat od środka? A może targają Wami zupełnie inne emocje?
Nie wiem jak Wy, ale ja nie mam problemu z tym, aby na co dzień pokazywać się ludziom bez makijażu. Raz, że jestem leniwcem i wolę pospać rano nawet te kilka minut dłużej (no i umówmy się – wieczorami chodzę spać tak późno, że na ogół nie chciałoby mi się zmywać makijażu), a dwa – […]
W zeszłym roku nie planowałam zbyt wiele na 2020. Wyszłam z założenia, że na ogół i tak nie udaje mi się zrealizować noworocznych postanowień, więc bez sensu jest marnować czas na planowanie czegoś, co zapewne i tak się nie wydarzy.
Było już podsumowanie roku 2020, pora więc na podsumowanie samego grudnia. Zwłaszcza, że był to dla nas wyjątkowy miesiąc, bo spędziliśmy pierwsze święta w naszym mieszkaniu :)
Rok 2020 zbliża się do końca, jednak my wszyscy wspominać go będziemy na pewno jeszcze długo. Już dawno żaden inny rok nie był tak skomplikowany, rozczarowujący i daleki od normalności…
Na Facebooku ostatnio było “głośno” o grze w bingo w wersji “Jak być dorosłym”. Zanim powiem Wam głośno czy jestem dorosła to pozwólcie, że krótko skomentuję poszczególne pola na planszy… ot tak, żeby odrobinę się pośmiać z samej siebie :)
Za mną chyba najbardziej szalony miesiąc ever… Chciałabym móc opowiedzieć Wam jak minął nasz listopad, ale prawda jest taka, że w tym miesiącu spędziłam w pracy ponad 200 godzin i prawie zapomniałam jak wygląda nasze mieszkanie…
Rok temu o tej porze już zaczynałam myśleć o tym, jak urządzimy nasze mieszkanie. I podczas gdy wszyscy moi znajomi szukali inspiracji w katalogach sklepów meblowych, na instagramie, blogach czy też na pintereście – ja poszłam o krok dalej i robiłam doktorat z urządzania mieszkania na facebookowej grupie “POZAMIATANE. Chujowa Pani Domu po godzinach” :)
Dawno nie cieszyłam się tak bardzo z tego, że jakiś miesiąc dobiegł końca… Tegoroczny październik totalnie mnie przeżuł, wypluł, a później powtórzył tę operację gdzieś tak z milion razy.
Chciałabym w tym tygodniu opublikować na blogu coś zupełnie innego, ale moje sumienie nie pozwala przejść mi obojętnie obok tego, co aktualnie dzieje się w Polsce. Moje poglądy już znacie – jeśli ktoś jest przeciwnikiem aborcji to niech jej sobie nie robi, ale do jasnej cholery – niech da wybór innym.
Od początku pandemii minęło już ponad pół roku. Wiosną bardziej przejmowałam się całą tą sytuacją związaną z koronawirusem, bo była dla mnie nowością. Teraz jestem o wiele bardziej oswojona z zaistniałą sytuacją, wciąż jednak pamiętam o tym, aby zachowywać dystans społeczny, nosić maseczkę i dezynfekować ręce.