Kolejne zdobycze z SH
Ostatnio trochę zaniedbałam wizyty w ulubionych SH, a jeśli już nawet zdarzało mi się tam zajrzeć to nie mogłam trafić na nic, co by przykuło moją uwagę.
Ostatnio trochę zaniedbałam wizyty w ulubionych SH, a jeśli już nawet zdarzało mi się tam zajrzeć to nie mogłam trafić na nic, co by przykuło moją uwagę.
Zaradna Mama zaprosiła mnie do kolejnej blogowej zabawy :) Zasady: – zdradzić, kto zaprosił mnie do zabawy – wymienić 5 kosmetyków, bez których nie wychodzimy z domu (podać nazwy producentów, można również zamieścić zdjęcia) – zaprosić do zabawy 5 kolejnych blogerek Kiedyś pisałam, co można znaleźć w mojej torebce i notka ta jest w 80% […]
Odkąd pamiętam zmagam się z problemem jakim są wiecznie spierzchnięte usta. Czy to lato, czy to zima – moje wargi zawsze przypominają papier ścierny :/
„Tylko do końca roku obowiązuje preferencyjna 8-proc. stawka VAT na ubranka dla niemowląt i buty dziecięce. Od stycznia 2012 r. VAT na te artykuły wzrośnie o 15 pkt. proc. Rodzice mają więc ostatnie tygodnie na zrobienie tańszych zakupów dla swoich pociech.” Jakiś czas temu wygrałam w konkursie bon na 100 zł do Coccodrillo. Ceny z […]
Ostatnio udało mi się kupić Mateuszowi wymarzoną kurtkę z „Ben 10”. Zieloną. Kolor pozwoliłam wybrać Synusiowi eM, chociaż w sklepie chyba pięćset razy pytałam go czy jest pewien, że nie wolałby niebieskiej. I wymyślałam kolejne powody, dla których miałby jednak wybrać właśnie tamtą – bo jest ciut ciemniejsza…
Dzisiaj z samego rana miałam przyjemność odbyć ostatnią w te wakacje wizytę u dentysty. Ufff… Dopiero teraz mogę stwierdzić, że mam prawdziwe wakacje, bo praktycznie cały lipiec spędziłam w poczekalni u stomatologa :P I jeszcze musiałam za to zapłacić
Dzisiejszy dzień minął nam bardzo miło :) Po śniadaniu ruszyliśmy sobie na mały spacer „nad wodę”, czyli nad pobliskie bagna. Słonko przyjemnie grzało, ptaki śpiewały, żaby kumkały, a Mateusz tradycyjnie gadał jak najęty. W końcu rozłożyliśmy się z kocem nad wodą i zajadając się ciastkami sporo rozmawialiśmy.
Nigdy nie interesowałam się modą… Odkąd pamiętam obojętne jest mi to, co ubieram – nie zwracam uwagi na fasony, wzory czy też metki. Ważne jest dla mnie tylko to, aby ubranie było wygodne i żebym dobrze się w nim czuła :) Tak samo jest z makijażem
Wiem, że swojemu odchudzaniu poświęciłam jakiś czas temu osobny blog. Chociaż na dzień dzisiejszy powinnam raczej powiedzieć, że jest to blog czekający na moją kolejną walkę z nadprogramowymi kilogramami (tak, tak – chwilowo poddałam się).
Dzisiaj w przedszkolu Mateusza odbyła się Wigilia w formie odświętnego śniadania. Oczywiście nie mogło zabraknąć gościa honorowego w postaci św. Mikołaja, który to rozdawał prezenty – dziewczynki dostały lalki Barbie, a chłopcy zdalnie sterowane koparki.
Tuż obok przedszkola Mateusza mam swój ulubiony sklep z używaną odzieżą. Odwiedzam go regularnie co tydzień we wtorki lub środy, kiedy wszystko jest tam odpowiednio po 3 zł lub 1 zł. Nie zawsze uda mi się znaleźć coś fajnego, ale jak widać na zdjęciu – czasami trafiam na prawdziwe perełki :)
Żeby być piękną trzeba się trochę wycierpieć, prawda? Faceci to mają dobrze – wystarczy, że się ogolą i już mogą ruszać do ludzi. My, kobiety, spędzamy przed lustrem o wiele więcej czasu…